wtorek, 22 lipca 2014

Przygody Filonka Bezogonka






Przygody Filonka Bezogonka, w oryginale: "Pelle Svanslos Pa Aventyr" Potraficie to przeczytać?





Ale się śmialiśmy przy czytaniu tej książki! Bardzo chętnie jej słuchałem, a Mama chętnie ją czytała, choć czasami trudno jej było składać literki w wyrazy, bo tez się śmiała. Filonek Bezogonek to bardzo przyjacielski kotek, któremu ogon odgryzł szczur, gdy ten był jeszcze mały. Z tego powodu koteczka spotyka wiele nieprzyjemności, których głównym prowodyrem jest niesympatyczny Mons. W książce znajdziecie wiele wspaniałych historii. O tym jak Filonek spotkał krasnoludki, jak został kotem żeglarskim i znalazł się sam na bezludnej wyspie, jak uratował dom od pożaru i wiele innych.






A wiedzieliście, że koty się śmieją, choć wcale tego nie widać? I mają swoja kocia gazetę - taką prawdziwą! I piszą listy. Potrafią rozmawiać z kwiatami. Choć ludzie wcale tego nie widzą i nie słyszą.





A najfajniejsze jest to, że Mama tą książkę zdjęła z mojej półki z książkami. Fakt wcześniej nie chciałem jej czytać, bo nie ma kolorowych obrazków. Tylko czarno - białe. Ale teraz już wiem, że to nie ma znaczenia. Mogła by być sobie nawet bez obrazków, bo to bardzo fajna książka. Mama dostała ją gdy była w moim wieku, czyli baaaardzo bardzo dawno temu. Jeśli chcieli byście ją przeczytać musicie poszukać w bibliotece lub kupić. Tak kupić - Mama sprawdziła i jest do nabycia. Wydawnictwo Nasza Księgarnia ją wydrukowało i to z kolorowymi obrazkami!


źródło: www.nk.com.pl



Na zakończenie Wam powiem, że okazuje się, że Mama czasem też ma rację.





Książkę napisał Pan Gosta  Knutsson. Ze Szweckiego przetłumaczył ją Zygmunt Łanowski. Ilustracje do mojej książeczki wykonał Stanisław Rozwadowski. Mój egzemplarz wydała Krajowa Agencja Wydawnicza w 1987 roku. 

1 komentarz:

  1. Ja też uwielbiam Filonka i jego przygody, ale stara wersja książki, z czarno-białymi rysunkami jest wg mnie najlepsza! Właśnie taką kiedyś miałam, dzięki za wspomnienia :-)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, będzie Nam miło jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz. Z góry ślicznie dziękujemy: Tadek i Niejadek