Nie pamiętam już od jak dawna chciałem dostać puzzle 3D, ale nie byle jakie tylko właśnie Big Bena. Bo Big Ben jest w Anglii, a właśnie tam mieszka moja ulubiona ciocia Monika. Mam nadzieję, że uda mi się do Niej polecieć i zobaczyć tego Big Bena na żywo. No i dostałem takie puzzle od Mikołaja pod choinkę.
Przyzwyczajony jestem do puzzli z papieru i myślałem, że te też takie będą. Ale nie, całkiem pozytywne zaskoczenie - puzzle są plastikowe.
W opakowaniu znalazłem puzzle, instrukcję dwie plastikowe jakby foremki do ciastek w kształcie kwadrata, które okazały się elementami konstrukcji, oraz czubek i tekturową podstawkę. Z podstawki trzeba było wypchnąć elementy aby zrobić otworki - to było proste. Ale jak ułożyć, dopasować tyle puzzli? Jak je poskładać? Okazało się, że są one ponumerowane. A także każdy klocek ma narysowaną strzałkę - kierunek składania. Mama mi odrobinkę pomogła. Tzn. pokazała pierwszy rządek jak składać. Pomogła mi tez w odnajdywaniu właściwych elementów. Najpierw po kolei ułożyła te od 1 do 60, potem od 61 do 100 i tak dalej. Składała też te narożne klocki, bo ja nie potrafiłem odpowiednio docisnąć. I na tym pomoc Mamy się zakończyła. Złożyłem Big Bena zupełnie sam! A na pudełku napisane jest, że to puzzle od 10 lat. Big Ben jest bardzo ładny i kolorowy. Wiem, że normalnie tak nie wygląda, ale ten jest dla dzieci i jest kolorowo pomalowany przez taką panią Tula Moon. Postawiłem go u Mamy w sypialni na komodzie, a pudełko schowałem, może kiedyś go rozłożę. Teraz nabrałem chrapkę na Wieżę Eiffel'a Puzzle 3D, oraz budowle z klocków LEGO...
4latek miał z nimi problem, w efekcie składałam ja. ;)
OdpowiedzUsuń