piątek, 17 października 2014

But Szajs czyli szok w trampkach






Buty. Tak naprawdę w obecnych czasach możemy kupić je wszędzie i na każdym kroku. Na targowiskach, marketach, dyskontach, chińskich marketach, tanich sklepach z butami, sieciówkach tańszych i droższych. W wielu tych miejscach znajdziemy buty podobne do siebie. Czasem niemal jednakowe. Różnią się ceną i wydawało by się jakością wykonania. Może faktycznie w sklepach gdzie za parę trzeba zapłacić od 500 zł w w górę, jakość idzie w parze z ceną. Niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić. Bo zwyczajnie mnie na tak drogie buty nie stać. Ale ze standardowych sieciówek, gdzie buty są średnio w cenie od 50 zł w górę to i owszem. Nie powiem, że nie zdarzyło mi się też kupić tych tanich za 10 czy 15 zł w chińskim markecie. Zdarzyło też i w markecie i na targowisku. I tak sobie myślałam, że jak po miesiącu pękła mi podeszwa w tych za 10 zł to mogłam się tego spodziewać. Jak pękła w tych za 15 i tych za 25 też przebolałam. Jak pękła w tenisówkach za 50 zł z sieciówki byłam zdziwiona. No dobra były w  promocji... Najnowsze buty nosiłam miesiąc kosztowały 80 zł bez promocji w jednej z sieciówek, też pękła podeszwa. Czy ja mam jakiegoś szczególnego pecha? Pięć par w przeciągu pięciu miesięcy? Ktoś by pewnie powiedział - ciesz się masz co miesiąc nowe buty. No niby fajnie, ale jak popada to już się nie fajnie robi jak okazuje się, że jednak w bucie chlupocze... 






Chiński but szajs zalał nasz rynek i nie ma znaczenia czy kupimy buty za dychę w chińskim markecie lub tanim sklepie czy sieciówce w ulubionej galerii handlowej za trochę więcej kasy. Tandetne buty spotkamy i tu i tu. Różnią się ceną, ale wytrzymują tyle samo - około miesiąca. Z przerażeniem myślę o zbliżającym się zakupie butów zimowych. Do niedawna taka sytuacja była nie do pomyślenia. "O co kaman?" się pytam.






A jutro czeka mnie kolejna reklamacja.... 



1 komentarz:

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, będzie Nam miło jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz. Z góry ślicznie dziękujemy: Tadek i Niejadek