środa, 27 sierpnia 2014

Fajne to nasze ZOO






Bardzo lubię chodzić do ZOO. Pewnie dlatego, że uwielbiam zwierzęta. Ale też dlatego, że jest tam bardzo fajny plac zabaw. Chyba najfajniejszy w mieście! Mama zarobiła pyszne kanapki z sałatą i salami. I o dziwo ciągle byłem głodny. Zjadłem dwie ogromniaste. Do tego gofra z bitą śmietaną taką prawdziwą nie z tubki - Babcia kupiła go koło placu zabaw. Wciągnąłem też zupę pomidorową "U żyrafki". Była smaczna i inna niż robi Mama, bo bez śmietany. Niejadek tez trochę zjadł - jak myszka. Bo zajęty był kolorowaniem obrazków. Szkoda tylko, że kredki nie były świecowe. Bo te drewniane były prawie wszystkie połamane. W sklepiku z pamiątkami wybraliśmy sobie pamiątki: ja maleńkiego pajączka, a Niejadek żyrafę duża i maleńką i bawi się ciągle, że ta mała żyrafka "cycusia" tzn. pije mleczko.






























A co do zwierząt to najbardziej podobały Nam się lwy, tygrysy, gepardy rysie i żbiki. Bo takie z Nas kociarze :) Mnie bardzo spodobały się też węże, a Niejadkowi małpki. Za to Mama uwielbia żyrafy. Muszę jednak przyznać, że każde ze spotkanych zwierząt było ładne i na swój sposób wyjątkowe. Świnka rzeczna miała niesamowicie śmieszne uszy:)

Uwielbiam motylarnię. Kilka razy zdarzyło się, że motyl usiadł mi na rączce, ale nie tym razem :(

Chciałem wejść na ścieżkę trapera do Sępów, ale Mama mi nie pozwoliła. Powiedziała, że z moją nadmierną energią to niezbyt bezpieczne, a potem pokazała mi na wejściu tabliczkę, że to ryzykowne.

Ale za to zmierzyłem się wzwyż, przy budynku żyrafki, oraz w szerz - tzn rozpiętość skrzydeł i jestem jak myszołów! Sprawdzaliśmy też jak daleko skaczemy. Niejadek jak pchełka, a ja jak dziki królik. Nie jest źle, bo rok temu byłem pasikonikiem. W ogóle jest dużo fajnych zabaw edukacyjnych dla dzieci porozstawianych po całym ogrodzie. I jest też darmowy internet WiFi, więc możecie sobie zrobić selfie z żyrafą albo kajmanem i wstawić do nas na fanpage na FB Dla dzieci można wypożyczyć wózki lub jeździki, albo przyczepki do ciągnięcia. Niestety Niejadek był swoim wózkiem i nie dało się Mamy na taką przyczepkę namówić.

A przed wejściem do ZOO czeka na Was jeden z łódzkich, bajkowych pomników - Maurycy i Hawranek








































































































































































































Koszty imprezy:

Bilet normalny: 11zł
Bilet ulgowy (dzieci i emeryci):5zł
Dzieci do 5 lat bezpłatnie
Figurka duża żyrafa - 10zł
Figurka mała żyrafa - 4zł
Figurka pajączek - 3zł
Zupa pomidorowa U żyrafki - 7zł
Gofr z bitą śmietaną (koło placu zabaw) - 5zł


Fajne to nasze ZOO - polecamy! Tylko uważajcie na pawie! Chodzą po zoo i kradną kanapki!



2 komentarze:

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, będzie Nam miło jeśli zostawisz po sobie jakiś komentarz. Z góry ślicznie dziękujemy: Tadek i Niejadek